Dziś z Lublina przyjechał diler włoskiej firmy IVG, specjalista od takich urządzeń. Niestety jego opinia jest druzgocącą – zepsuta jest pompa, które z kolei uszkodziła dwie inne części. Części będą zamówione we włoskiej fabryce (IVG – producent naszych wind), która w sierpniu niemal nie pracuje (tylko niektóre służby).
Reasumując – dopiero we wrześniu winda będzie naprawiana.
Przez czas postoju windy nie płacimy oczywiście za jej konserwację (350 zł/miesiąc za jedną windę), oraz jak wynika z rachunków za en. elektryczną w częściach wspólnych, są one niższe – właśnie z uwagi na awarię windy, która zużywa sporo en. el.