Sprawy i …

8 lipca 2011

Kolejna środa…

Audyt – przedsięwzięcie termoizolacyjne.

Pani wykonująca audyt budynku była na dyżurze w środę i służyła wyjaśnieniami. Również miał być obecny pan inwentaryzujący kaloryfery, niestety nie dotarł. Aby audyt cieplny zakończyć niezbędne są wyniki inwentaryzacji, więc czekamy na opinię firmy inwentaryzującej kaloryfery.

48 Comments

  • ONA pisze:

    Moja sugestia, po dzisiejszym tzw”odpylaniu” miejsc pstojowych w hali garażowej CD przestała działać brama wyjazdowa. Panie, które sprzątały blokowały bramy kijem os miotły itp.

  • IwonaLewicka pisze:

    Uchwała ta jest projektem społecznym dotyczącym odwołania jednego z członków Zarządu. Nie bardzo wiem, jakie informacje chciałaby Pani uzyskać. Napiszę więc to co dotyczy prawa w tym temacie.
    Najlepszym rozwiązaniem przy projektach społecznych jest albo zwołanie zebrania w tym celu, albo przeprowadzenie zbierania podpisów przez osoby spoza zarządu.
    Podstawa prawna: art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (jedn. tekst: Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm.) oraz wyrok Sądu Najwyższego z 08.07.2004, IV CK 543/03.

  • melisa pisze:

    Czy mogłaby Pani napisać coś na temat uchwały, pod którą zbierane są ostatnio podpisy?

  • melisa pisze:

    Wjezdzanie bez potrzeby na podwórko i parkowanie to skandal! Ta blokada to chyba nie działa. Ludzie powinni mieć trochę przyzwoitości i by się zyło lepiej. Teraz (wtorek, 11.10) może Pani sama zobaczyć, że koło wezła stoi taki szary ford kombi tego hydraulika (Roberta?). A może on dostał od Zarzadu jakąś stałą kartę parkingowa, bo stawia na podwórku nawet jak jest pełno miejsca do parkowania na zewnatrz?

  • lokator pisze:

    Pani Iwono, sprawa parkowania na wewnętrznym dziedzińcu jest niestety wciąż aktualna i coś trzeba z tym zrobić. Nie pomogła :( informacja o problemie, którą Zarząd wcześniej wywiesił na drzwiach klatek schodowych. Jak łatwo zauważyć, co rusz pojawiają się jakieś pojazdy ,,uprzywilejowane” – to osobowe, to dostawcze pozostawiane tam nierzadko na noc, cały weekend… Na przykład w tej chwili (niedziela rano) koło węzła stoi sobie biały dostawczy z niemieckimi numerami. Dwa czy trzy dni wcześniej w tym samym miejscu stał inny dostawczy (czerwony mercedes). Przykłady można mnożyć. Z tymi kierowcami jest coś nie tak (leniwi, aroganccy, inteligentni inaczej?), że z uporem maniaka łamią tę niepisaną zasadę obowiązującą tu od lat. To przez takie czarne owce cywilizowane zasady większości trzeba wzmacniać stalowymi blokadami, ogrodzeniami pod napięciem, drutem kolczastym i czym tam jeszcze. Pozdrawiam serdecznie.

    • admin pisze:

      Tak, rzeczywiście już wiele osób zgłaszało ten problem, zresztą sama widzę. Drut kolczasty pod napięciem byłby rozwiązaniem, ale obawiam się, że byłyby ofiary ;-)
      Pan Janek wie, że ma zamykać blokady. Jednak otwarcie ich jest tak proste, że raczej należy zmienić system zamykania. Zwykłe kłódki rozwiązałyby ten problem (podglądnęłam to na Strumykowej 26 ;-) . Jeśli można zastosować takie proste rozwiązanie to postaram się, aby było ono wdrożone.
      Dziękuję za zainteresowanie i również pozdrawiam serdecznie.

  • IwonaLewicka pisze:

    Tak, a dokładnie, nie były to klucze tylko wkładka do zamka z dopasowaniem do kluczy – do wejścia AB. Koszt to ok. 70zł.

  • ONA pisze:

    Witam, czy udało się już ustalić dla kogo i ile kluczy dorobiono? Na marginesie zgłaszane było kilka razy do zarządu aby wymienić pękniętą szybę na półpiętrze klatki C. Pozdrawiam.

  • IwonaLewicka pisze:

    Wszystkie faktury są w biurze rachunkowym. Każdy członek Wspólnoty ma prawo wglądu w nie. Procedura wydawania pieniędzy na klucze, imadło itp. wygląda następująco: pan Janek dostaje zaliczkę na drobne wydatki, po zakupie jest ona rozliczana. W kwocie prawie 3,5 tys. zł największą część stanowi przegląd kominiarski (kwota na fakturze za sam ten przegląd wynosi ponad 3 tys. zł i została prawdopodobnie rozbita przez biuro rach. na grudzień i styczeń) oraz konserwacja węzła i domofonów.
    W tej chwili (22.30;-) nie odpowiem na pytanie – dla kogo były dorabiane klucze, bo nie wiem, ale jutro zapytam p. Janka.
    Jeśli chodzi o opłaty za c.o. w części wspólnej, to za grudzień jest ta kwota prawie o 50% niższa niż za listopad. Proszę przeczytać ostatni post z 9.12.2011, tam są wyjaśnienia.

  • ONA pisze:

    Witam, proszę o informację dlaczego za grudzień są tak wysokie opłaty. Nie wiem dlaczego i dla kogo są dorabiane klucze? co miesiąc, ile mogą kosztować żarówki itp.Kidy i gdzie można zajrzeć do faktur na zakupione rzeczy typu imadło?itp’

  • ONA pisze:

    Witam, proszę o informację dlaczego za grudzień są tak wysokie opłaty. Nie wiem dlaczego i dla kogo są dorabiane klucze? co miesiąc, ile mogą kosztować żarówki itp.Kidy i gdzie można zajrzeć do faktur na zakupione rzeczy typu imadło?itp Skad tak wysokie czynsze gdy pogoda jest taka jaka jest.

  • IwonaLewicka pisze:

    Szanowny Panie Puma,
    dziękuję za uwagi dotyczące naszej Wspólnoty. Ponieważ post jest obszerny, postaram się wypunktować zagadnienia poruszane przez Pana. Pragnę jeszcze raz podkreślić, że to co umieszczam w postach jest moim punktem widzenia. Na niektóre pytania odpowiedziałam po zasięgnięciu języka u Pana Janka oraz w biurze rachunkowym.
    1. rozliczenia miesięcznych wydatków – tak, nie są to rozliczenia w sensie księgowym a tylko informacje o tym na co wydajemy pieniądze; wszystkie faktury z opisami są w biurze rachunkowym, co do tego nie mam wątpliwości (pierwsze swoje kroki po dołączeniu do Zarządu skierowałam właśnie do biura rachunkowego ;-) . Biuro rachunkowe prowadzi tzw. pełną księgowość dla naszej Wspólnoty. Myślę, że Pana propozycja jest do dyskusji, którą należy podjąć na szerszym forum.
    Podobnie ma się z zestawieniem rocznym.
    2. Nie ma osoby, która jednoosobowo odpowiada za całość pracy Zarządu.
    3. Telekartę zakupuje Pan Janek i tylko on, bo tylko on ma służbowy telefon. Miesięcznie jest to kwota ok. 50zł. Ostatnie klucze, które zostały dorobione to klucze dla Pana Roberta.
    4. Pan Janek dorabia klucze dla mieszkańców do zamków antywłamaniowych, cena kluczy to 17 za srebrne i 24 za złote (do komórek). Poprosiłam go, aby wraz z dorobionym kluczem dawał mieszkańcom paragon.
    5. Oszklone gabloty – pamiętam, że już Pan to podnosił. Ja czekałam na opnie innych mieszkańców – nie było. Osobiście uważam, że te tablice, które są wystarczają; sama dokupiłam 2 kolejne, które są teraz w wejściach przy windach. Oszklone gabloty mają sens, gdy ogłoszenia ustawicznie znikają, ale teraz nie ma takiego problemu. Owszem, sprawdziłam że w dwóch miejscach brakuje informacji o telefonach, Pan Janek miał je uzupełnić, wydruki mu dałam.
    6. Bramy garażowe – wszystkie wydatki związane z garażami pokrywane są z funduszu garażowego, w tym: opłata za en. elektryczną (liczniki w garażach), sprzątanie, wszelkie naprawy.
    7. Struktura wydatków nadsyłana co miesiąc do właścicieli – wydaje mi się, że im bardziej szczegółowa jest ta lista, tym dokładniejsza informacja. Niemniej jest miejsce na optymalizację listy.
    8. C.O. opłata stała mieszkań –> opłata za tzw. ciepło zamówione (nie wiem dlaczego jest rozbita na koszty Wspólnoty stałe i koszty eksploatacji mieszkań, moim zdaniem nie jest to potrzebne).
    9. Na rzeczywiste wynagrodzenie Zarządu składa się kwota z pkt. 3 praz kwota z pkt. 16.

    Chciałbym dodać, że założyłam tą stronę z własnej inicjatywy, społecznie zanim jeszcze byłam w Zarządzie. Jak już pisałam to w innym miejscu, nie jest to strona oficjalna Zarządu. Cały czas przyświeca mi cel informowania mieszkańców o działaniach we Wspólnocie. Ewentualne sprawy nie ujęte w mojej odpowiedzi można skonsultować także z pozostałymi członkami Zarządu oraz z Panem Kosowiczem z biura rachunkowego np. w czasie dyżurów.
    PS.
    Skoro było o finansach – przekonałam resztę Zarządu do przejścia na elektroniczną obsługę konta Wspólnoty, co od października b.r. daje oszczędności nawet do 100 zł miesięcznie.
    Jeśli chodzi o kolegialność pracy członków Zarządu, to zaznacza się duża niesymetria.

  • puma pisze:

    Moim zdaniem…Włączając się do dyskusji o tym,co zrobić aby usprawnić funkcjonowanie naszej Wspólnoty oraz pracy Zarządu proponowałbym zmiany w prezentowaniu niektórych myśli i sformułowań w zakresie spraw finansowych.Dotyczą one zwłaszcza ukazujących się na stronie internetowej i sporadycznie na tablicach ogłoszeń tzw. rozliczeń,które poważnymi rozliczeniami finansowymi- rocznymi czy okresowymi w ścisłym ujęciu,znaczeniu i rozumieniu tego słowa nie są!Zaznaczam,ze niektóre moje rozważania,uwagi i spostrzeżenia opieram na podstawie porównywania dokumentów, w tym rozliczeń finanasowych pochodzących z trzech różnych innych Wspólnot,w których mieszkają członkowie mojej rodziny oraz znajomi jak również na podstawie rozmów z członkami naszej Wspólnoty przy Strumykowej ABCD.Myślę jednak,że nie trzeba wyróżniać się specjalnie analitycznym umysłem,aby dojść do podobnych wniosków.Zacznę może od „rozliczeń”,które na przestrzeni ostatniego półrocza ukazały się na stronie internetowej oraz od rozliczenia za rok 2010.Pytanie(może retoryczne): czy ktokolwiek z Państwa czułby się usatysfakcjonowany otrzymując ze sklepu czy marketu paragon ze „zbitką” różnych produktów bez wyszczególnienia ceny każdego z nich , w celu sprawdzenia i porównania ich rzeczywistej wartości?…Twierdzę osobiście,ze rozliczenie finansowe zwłaszcza nie własnych lecz cudzych środków pieniężnych to nie żadna beletrystyka gdzie można co nieco pokolorować,ani też poezja lecz twarda i ścisła matematyka.Tu wszystko musi się zgadzać co do joty.Ważny jest każdy przecinek,wymagana jest ogromna staranność – dosłownie aż do bólu!Warto o tym pamiętać,mając na uwadze przyszłoroczne zebranie w I kwartale 2012 r..Przynajmniej przyzwoitość,ale przede wszystkim obowiązek nakazuje aby każdy-dosłownie każdy wydatek był udokumentowany po pierwsze: datą i miejscem zakupu,lub nazwą firmy gdzie ulokowano remont lub inwestycję,po drugie miejscem i celem dokonania naprawy z krótkim opisem (o ile to możliwe)-chodzi o konkretny adres i po trzecie,co najważniejsze:ceną.Tak dokładny opis wydatków nie powinien chyba stwarzać żadnych problemów w pracy sowicie przez nas wszystkich opłacanego Biura Rachunkowego i osobiście zarządcy- konkretnej osobie,która odpowiada za całość pracy Zarządu.Jak dotychczas nie widać bowiem tu kolegialności.Piszę o tym dlatego,ze co najmniej kilka pozycji figurujących w aktualnych rozliczeniach budzić może watpliwości co do ich potrzeby i zasadności.Weżmy pierwszy z brzegu przykład zakupu kluczy i telekart powtarzających się wielokrotnie.Przecież każdy właścieciel mieszkania,który zgubił jakiekolwiek klucze jest zobowiązany dorobić nowe na własny użytek i rachunek,a Pan Gospodarz Domu za dorobienie klucza np.do przechowalni rowerów i wózków pobiera opłatę 25-złotową.Co do telekart sprawa ma się podobnie-zakup powinien być na własny koszt.Dodam do tego,że ponieważ nie każdy właścieciel mieszkania korzysta z internetu koniecznym uzupełnieniem strony internetowej powinna,moim zdaniem,być informacja na tablicy ogłoszeń w każdej klatce schodowej.Przypomnę że już w maju br. postulowałem zainstalowanie oszklonych i zamykanych na klucz gablot,aby najważniejsze informacje i komunikaty nie były bezmyślnie zrywane.Myślę,ze nie przekracza to możliwości zarządu,a ich zainstalowanie- umiejętności personelu pomocniczego.We wspomnianych na wstępie trzech innych wspólnotach mieszkaniowych takie gabloty znajdują się.Niestety i w tym temacie jak i w wielu innych spotkałem się z totalnym milczeniem osób do których apel ten jest skierowany,a głównie zarządcy!.Najlepszym dowodem na potrzebę takiej drobnej inwestycji,są aktualne,świecące pustką tablice,na których brak nawet składu Zarządu oraz numerów telefonów w razie zaistnienia sytuacji awaryjnych.Doprawdy czas się obudzić!
    Jak wiadomo majątek Wspólnoty składa się z części prywatnej,czyli indywidualnej własności,do której należą wykupione przez nas mieszkania oraz z części wspólnych,z których korzystamy wszyscy.Podreślam tu słowo WSZYSCY.Otóż z garaży korzystają nie wszyscy lecz tylko garstka osób,więc garaże nie należą do części wspólnych.Zauważyłem ten błąd już znacznie wcześniej,czytając Statut Wspólnoty,sprzeczny w tym punkcie z Ustawą o Własności Lokali.Słusznie też wyodrębniono fundusz garażowy.Ale czy kosztami remontów bram garażowych jesteśmy obciążeni wszyscy?!Dotyczy to również telekart.Same remonty to jednak nie wszystko!Największe są koszty energii,które te żelazne udogodnienia zużywają.Dlaczego i w tym przypadku mamy się składać na te nie dotyczące nas wydatki?!.Sam miałem kiedyś wolnostojący garaż z taką bramą i wiem ile pieniędzy pochłania.A teraz sprawa z innej „beczki”.Wcale nie taka błaha choć poruszana przeze mnie na koniec mojego „wejścia”.Może zresztą celowo gdyż moim zdaniem stanowi niejako „pointę” i moze być wierzchołkiem góry lodowej prowadzonej według mnie w sposób dość zagadkowy i kuriozalny gospdarki finansowej.To co może być zupełnie proste jest niepotrzebnie aż tak skomplikowanie i zagmatwane.Chodzi głównie o strukturę wydatków w nadsyłanych co miesiąc do każdego właścieciela przz Biuro Rachunkowe rozliczeniach kosztów.Z uzyskanych z dobrego żródła bo od samej Pani Kosowicz 2 lata temu informacji wynika,że kryje się tu wiele niedomówień.Zarząd-powtarzam- jest odpowiedzialny jedynie za części wspólne Wspólnoty,a nie za indywidualną własność jej członków,czyli za mieszkania prywatne,za które odpowiadają sami jej właściciele.Skąd więc pozycja w kosztach eksploatacji mieszkań pt.”Administracja mieszkań”?lub „CO opłata stała mieszkań”?Na pytanie o wynagrodzenie Zarządu(powtarzam było to 2 lata temu,nie dotyczy to Pani Iwony)usłyszałem,że na wynagrodzenie Zarządu składają się również inne pozycje,a nie tylko pozycja nr3 pt.”Wynagrodzenie Zarządu” i że rzeczywiste wynagrodzenie jest wyższe.Czyzby zatem było aż tak wysokie ,że trudno to ujawnić?
    Dlaczego w innych wspólnotach wyodrębnione są w miesięcznych rachunkach i rozliczeniach kosztów jedynie takie pozycje jak:
    1.eksploatacja
    2.koszty Zarządu
    3.media
    4.centralne ogrzewanie
    5.zimna woda
    6.odprowadzenie ścieków
    7.wywóz śmieci
    8.fundusz remontowy
    I to wszystko!8 pozycji zamiast 16.Opłaty też obowiązują przez cały rok kalendarzowy i dokonywane są na specjalnych „Książkach opłat”.Korekta w górę lub w dół wszelkich opłat czyli zaliczka na poczet eksploatacji,mediów i remontów dokonywana jest zazwyczaj podczas rocznych zebrań w I kwartale i obowiązuje przez kolejny rok,przy czym nie ma tu pozycji zmiennych.

  • lala pisze:

    Dziękuję za szybką i rzeczową informację odnośnie rozliczenia, dobrze wiedzieć za co się płaci :)

  • lala pisze:

    Chciałabym się dowiedzieć czemu w ostatnim rozliczeniu tak dużo wyszło za ogrzanie części wspólnej? Nie było raczej dużych mrozów…

  • ONA pisze:

    Przykro, że nadal nie usunieto zbędnych rzeczy z komórek, zarząd podejmue się wielu tematów i nie kończy ich mimo, że wynagrodzenie otrzymuje.Załosne to wszystko. Na marginesie zapytam gdyby „odpukać” wybuchł pożar czy potrzeba karetki jak się dostaną do nas skoro wiecznie wjazdy są zastawiane. Czekam na sugestie Zarządu. Idą świeta może jakieś nieco dokładniejsze sprzątanie klatek by się odbyło, może garaży tez, tylko proszę nie mylić zamiatania z odpylaniem. przypominam, że za wszystko płacą mieszkańcy.

    • IwonaLewicka pisze:

      1. Komórki – pan Janek,jak już wspominałam, uprzątnie z komórek rzeczy, które nie powinny w
      nich się znajdować. W tym tygodniu zajmował się klatką A i B, w przyszłym kolej na C. Jeśli chodzi Pani o którąś w szczególności komórkę, to proszę porozmawiać z nim.
      2. Zastawianie wjazdów na posesję – moja propozycja jest następująca: koperta przed wjazdem. Nawiasem mówiąc, wjazd przy klatce A z reguły nie jest zastawiany, a jeden wjazd wystarczy na „obsługę” tego bloku.
      3. Dokładniejsze sprzątanie klatek i garaży: ogólne dywagacje na tematy dotyczące wspólnoty nie wnoszą niczego, to nie jest forum Onetu czy Interii. Proszę o konstruktywne uwagi.
      Jeśli zauważy Pani, że coś nie jest sprzątnięte w sposób zadowalający, to proszę to zgłosić panu Jankowi lub mnie. Wiem, że sprzątanie w bloku może budzić zastrzeżenia – 2 tygodnie temu zrobiłam po raz kolejny listę miejsc zaniedbanych, zapuszczonych, które należy niezwłocznie doprowadzić do porządku – lista została przekazana panu Grzegorczykowi – właścicielowi firmy sprzątającej. Jakość poprawek będzie sprawdzona w przyszłym tygodniu.
      Ponadto, mogło to ujść Pani uwadze, od kilku miesięcy raz w miesiącu sprzątane są korytarze przy użyciu specjalnej maszyny czyszczącej. Garaże, które były zamiatane od czasu do czasu i gdzieniegdzie, teraz raz w miesiącu są zamiatane generalnie. Nie mogą być odpylane (odkurzane) z powodu złej nawierzchni, która generuje tyle drobin, kurzu, że odkurzacz po jednym cyklu pracy jest do wyrzucenia (opinia własciciela firmy sprzątającej).
      Od poniedziałku będzie wykonywane szorowanie i impregnacja podłóg na piętrach specjalistycznym sprzętem. Jest to oczywiście dodatkowa usługa.

      Pani uszczypliwości z jednej strony i brak konstruktywnego podejścia do krytykowanych przez siebie spraw z drugiej jest dowodem braku prawdziwego zaangażowania w funkcjonowanie wspólnoty. Każdy członek wspólnoty ma prawo do wnoszenia swoich pomysłow na rozwiązanie problemów – i wielu z tego prawa korzysta. Zapewniam Panią, że każda Pani propozycja, pomysł
      będzie poddany pod dyskusję na forum Zarządu. Jaki będzie tego efekt – tego nie mogę przewidzieć.

    • lokator pisze:

      Dla mnie żałosne jest to, że część mojego czynszu od wielu lat idzie na wynagrodzenie dwóch CZŁONKÓW zarządu. ONA (to nie o o Pani) jest w porządku. Widać wyraźnie, że o coś jej chodzi – np. ta stronka, na której może sobie Pani pobiadolić, jest jej pomysłem i własną realizacją (nie zarządu). Dzięki temu wreszcie na bieżąco wiadomo co jest grane; przedtem przez dobrych kilka lat na tablicy ogłoszeń wisiał tylko zdechły adres jakiejś martwej strony, a brak info był normą. Są też inne pozytywne zmiany. Może warto zastanowić się konstruktywnie nad tym, co NAPRAWDĘ jeszcze trzeba zrobić, żeby ta wspólnota zaczęła funkcjonować jak należy…

  • lala pisze:

    Coraz więcej osób parkuje auta na podwórzu, niektórzy muszą – ok. Ale nie wszyscy. Co po niektórym chyba za trudno zjechać do garażu. Jak tak dalej pójdzie to będziemy pod oknami mieć kolejny parking.

    • admin pisze:

      Nikt nie musi parkować na podwórku, powiem więcej, nikt nie powinien. Rozumiem, że ktoś wjeżdża na chwilę, aby np. wyładować bagaż, ale to nie powinno trwać dłużej niż rozładunek (czy załadunek). Może znak zakazu postoju zmieniłby coś?
      IL

      • lokator pisze:

        Może znak zakazu wjazdu i ostrzeżenie o odholowaniu z wyjątkami dla pojazdów na ograniczony czas załadunku lub wyładunku?

    • lokator pisze:

      Otóż to. W tej chwili stoi jakiś szary citroen C4, a właściciel na pewno zadowolony, że samochodzik bezpiecznie stoi na oku pod domem, a nie na parkingu, gdzie ktoś go może ,,opukać”. A jak by tak zrobić specjalna rampę, żeby wjeżdżali wprost do swoich mieszkań?

  • ONA pisze:

    Witam!
    ponoć miało się odbyć „wielkie”sprzątanie komórek przy schodach i temat jakoś ucichł. Może raz jeszcze podejmijmy próbę porządków tak przy okazji tych Świątecznych:)Klatka C masakra….

    • admin pisze:

      Komórki były sprzątane – w niektórych przypadkach tylko częściowo. W piątek zrobiłam obchód z panem Jankiem. Okazało się, że jeszcze są rzeczy, które powinny zniknąć i te pan Janek uprzątnie, o ile ich właściciele nie zrobią tego wcześniej (co byłoby bardzo wskazane). Komórki przeznaczone są do trzymania w nich rowerów, wózków, sanek, a nie kartonów, wózków na zakupy (taki też się znalazł w jednej ze skrytek), mebli, bloczków betonowych… W niektórych komórkach nie ma już miejsca, a w niektórych można jeszcze wygospodarować trochę powierzchni.
      IL

  • IwonaLewicka pisze:

    Problem ciepła (a właściwie niedogrzania mieszkań) jest odwieczny. Stąd ten audyt – aby znaleźć przyczynę i zlikwidować ją. Audyt i tzw. termoekspertyza jest ukończona, w tym tygodniu powinni Państwo dostać informację o jej wynikach, wnioskach z niej płynących (jej treść jest już ustalona, powinno to być wydrukowane i rozprowadzone). Dopóki nie mają Państwo w ręku tej informacji nie chciałabym wypowiadać się na ten temat. Później umieszczę na stronie moją korespondencję z firmą wykonującą termoekspertyzę, moje uwagi do niej i odpowiedź przedstawiciela firmy. Cała dokumentacja dotycząca audytu cieplnego i termoekspertyzy jest dostępna dla wszystkich mieszkańców w węźle. Niestety nie mam jej w wersji elektronicznej.
    Ja też uważam, że skoro płacimy za ciepło indywidualnie, to należy nam je dostarczyć w takiej ilości, aby zapewnić nam komfort cieplny.
    Oczywiście na początku sezonu należy odpowietrzyć kaloryfery.
    Skonsultowałam się z pracownikami elektrociepłowni, ponieważ nie wszystko w polityce ciepłowniczej naszej Wspólnoty było dla mnie jasne i logiczne.
    Informacja, która będzie dostarczona do Państwa będzie miała takie brzmienie jak w poście (chyba, że coś zostanie zmienione, ale opublikuję to co miało być dostarczone).

  • mieszkaniec pisze:

    Chciałbym zapytać czemu w naszym budynku jest jakoś tak dziwnie,że mimo odkreconych kaloryferów sa one letnie. Rozumiem oszczędności,ale kazdy z nas płaci za zużyte ciepło,wiec czemu nie mozna sobie samemu regulować czy chce się zimniej czy cieplej.W budynkach sasiednich kaloryfery maja dużo wyższa temperaturę.Nadmieniam ,że to nie tylko moja opinia.Starsze osoby kilka razy pytały mnie czy mam ciepłe grzejniki,więc to nie tylko indywidualne odczucie. A jak tam audyt cieplny?

  • IwonaLewicka pisze:

    Szanowny Panie Lokatorze X,
    z bramą garażową to jest tak: w poniedziałek pan fachowiec od bram naprawił ją, następnie po Pana informacji o koszmarze garażowym, który nam grozi wezwałam ponownie firmę, która zajmuje się bramami. Pan bramiarz obiecał przyjechać w piątek, ten piątek. Twierdzi on, że system mechaniczny w naszych bramach jest już nadwyrężony mnogością otwierań i zamykań. Trzeba będzie go wymienić w całkiem niedalekiej przyszłości. Wstępnie już umówiłam się na wykonanie takiej wymiany, ale jeszcze muszę skonsultować to z panem wymieniającym i resztą Zarządu.
    A z windą to jest tak:
    jakieś poważne części mechanizmu są do wymiany. Firma windowa otrzymała już zlecenie na wykonanie tej naprawy.
    No to miłego spacerowania życzę!

  • lokator X pisze:

    Szanowna Wspólnoto, a właściwie Pani Iwono,
    Chciałbym zwrócić uwagę na 2 drażniące fakty na dzień 26.10. Mianowicie pierwszy to notorycznie zacinająca się brama wjazdowa w klatkach A,B. ((Chyba czas wymienić mechanizm (chyba, że poczekamy aż osiedlą się kloszardy….)), oraz winda,winda, winda. To jakieś nieporozumienie. Drugie piętro (ta sama klatka jak wyżej)drzwi zabijają. Proponuje wjechać na drugie piętro poczekać aż winda otworzy całkowicie drzwi i wysiąść- i tu jest problem…. (dzieci niech nie próbują). Pozdrawiam i liczę na zainteresowanie ww. faktami.
    Do zobaczenia na spacerze Pani Iwono.

  • lokator pisze:

    Rozwiązanie jest proste – pana Ch. NALEŻY ,,włożyć do kosza”.

  • mieszkaniec pisze:

    Po przeczytaniu informacjint.audytu cieplnego mozna dojść do wniosku,że wszystkie sprawy w których uczestniczy p.Chmielnik można włożyc do kosza jeszcze przed rozpoczęciem.Tak było,jest i bedzie,na kelnerskiej zasadzie…kolega.Audyt wg pana Ch.miał być zakończony w czerwcu(stwierdzenie z zebrania wspolnoty).Może czas zastanowić sie nad innym składem Zarządu a raczej męskiej jego części.

  • IwonaLewicka pisze:

    Nieeee.., używanie broni jest zakazane, a miny ppiech. zdaje się, że to broń ;-)
    Jedna tabliczka zakazu gry w piłkę przy wjeździe do garaży działa, ale na placu niech maluchy kulają piłki, a starszaki trzeba upominać jeśli przesadzają. Nie wylewajmy dziecka z kąpielą.
    Wpis a propos tabliczek różnej maści zamieścił lokator:
    http://strumyk25.cba.pl/?page_id=106

  • tata1 pisze:

    Może ogrodzić trawniki drutem kolczastym, a na trawnikach zakopać kilka min ppiech.?
    A tak serio, może tabliczka zakaz gry w piłkę wystarczy?

  • IwonaLewicka pisze:

    1. Nikt nie zmusi rodziców z dziećmi, aby te bawiły się na placu z tyłu budynku.
    2. Niektóre dzieci bawią się tam.
    3. W tym roku plac zabaw został uporządkowany. W ramach swoich obowiązków zrobił to pan Janek. Kwoty, które zainwestowaliśmy to: 500zł ławka, 300 zł piasek.
    Jest nadzieja, że może w przyszłym roku, jak ten plac od początku sezonu będzie przygotowany, to więcej dzieci z niego skorzysta.
    4. A propos wymiany zdań na odezwie do rodziców – bez komentarza.
    Mam nadzieję, że ten „kulturalny inaczej” nie będzie mieszkańcem naszego bloku zbyt długo. (jednak jest komentarz;-)

  • mieszkaniec pisze:

    W nawiazaniu do powyższych komentarzy,pytanie:jaki był sens wydawania wspólnych pieniędzy na plac zabaw z tyłu klatek C i D jeśli wszystkie,nazwijmy to zabawy odbywają się na „centralnym” placu?I jeszcze ad rem: ktoś powiesił 19-go kartki o zwrócenie uwagi na krzyczące dzieci,a inny”lokator” skomentował to dopiskiem”do domu starców”.Podziwiam KULTURĘ dopisywacza,ale niestety wszystko wskazuje na to że nasz tak niegdyś miły budynek staje się slamsem!

  • IwonaLewicka pisze:

    „Konkursu” nie słyszałam, ale z pewnością reagowałabym, tak jak to Pani zrobiła. Cóż, tylko pogratulować rodzicom takich pociech, które mają „w nosie” uwagi dorosłych.

  • ONA pisze:

    Pani wybaczy….zrozumienie??? jak by pani reagowała gdyby dzieci stały pod Pani balkonem i darły sie na maxa ok. kwadransa a obok nikt nie reaguje one poprostu miały z tego ubaw!!!gdy zwróciłam im uwagę w zamian „głuche domofony” dokuczanie mojej córce!!!wiem ze mieszkają tu dzieci ale są dnie takie jak wczoraj ze to nie zwykłe zabawy dzieci czy gra w piłke lecz poprosu konkurs na darcie ryja kto głośniej.proszę zapytać lokatorów klatki C ile razy pukają czy dzwonią do mieszkań i uciekają małe dzieci pozostawione bez opieki rodziców, którym wszystko przeszkadza poza nimi samymi i ich pociechami.

  • IwonaLewicka pisze:

    Też czasami mam ten problem więc doskonale Panią rozumiem. Wspólnota – czyli WSZYSCY mieszkańcy powinni zachowywać się tak, aby żyć i pozwolić żyć. Rodzice powinni dyscyplinować swoje pociechy, a pozostali mieszkańcy nie powinni przechodzić obojętnie obok zachowujących się „ekstremalnie” dzieci (szarpanie drzwi do klatki schodowej, wydzieranie się wniebogłosy, granie w piłkę w przedsionkach wind i.t.p).
    Z drugiej strony trzeba uwzględnić specyfikę miejsca i fakt, że dzieci mają tu swój plac zabaw i hałasu w 100% się nie uniknie.
    Jak zwykle w takich sytuacjach potrzebne jest wzajemne zrozumienie i kompromis.

  • ONA pisze:

    Witam, dzisiaj przebrała się miarka w temacie zachowania „dzieci” wrzaski nie do wytrzymania. Nie przesadzam to było celowa darcie”ryja” pod oknami rodzice obok zero reakcji. Czekam na pomoc i ingerencje ze strony Wspólnoty, ba! nawet proszę o pomoc.Nie można pozwalać na bezkarne karygodnr zachowanie dzieciaków.

  • tata1 pisze:

    Wydaje mi się że większość dzieci których rodzice poczuwają się jeszcze do ich aktywnego wychowania zachowuje się całkiem nie źle. Problemem są zazwyczaj te puszczane same, albo pod opieką nie wiele starszego rodzeństwa…

  • ONA pisze:

    Ja rónież jestem zbulwersowana zachowaniem „dzieci” wrzask ze nawet nie możn TV oglądać, niszczą zieleń, bawią sie w głuche domofony, windą jeżdżą włączając wszystkie przyciski jednoczesnie a rodzice na ławczkach plotkują piszą smski itd a ich pociechy robią co chcą.
    Niejednokrotnie zwracałam rodzicą uwagę ale ignorują każdy argument.Może pora obciążyć kosztem naprawy za windę i inne??!!

  • mieszkaniec pisze:

    i to mi sie podoba.Wreszcie ktoś w Zarządzie kto odpowida na pytanie.

  • IwonaLewicka pisze:

    Proszę uprzejmie: fotel ogrodowy, a dokładnie 2 fotele ogrodowe stoją w węźle cieplnym. Taka nazwa widniała na fakturze, a są to po prostu dwa krzesła, które zostały zakupione (w Biedronce), aby mieszkańcy przychodzący w czasie dyżurów środowych mieli na czym usiąść (do tej pory były 2 krzesła). Zapraszam na „degustację” ;-)

  • mieszkaniec pisze:

    Czy można sie dowiedziec gdzie znajduje się fotel ogrodowy,który został zakupiony w lipcu(figuruje na rozliczeniu wydatków za lipiec br) ?

  • lokator pisze:

    Luuuudzieeee zróbcie coś z tym mendowatym jazgotliwym kundlem z parteru klatki C. Japie bez przerwy od pół godziny – ile można tego słuchać???

  • strażnik_strumykowej pisze:

    Widzę, że za pojemnikami na plastik i makulaturę pojawił się ciekawy element. Na pierwszy rzut oka wygląda jak konstrukcja do ,,parkowania” psów czy kucyków ;) A tak poważnie, to może ktoś z Zarządu zdradzi prawdziwy cel i poda cenę tego wynalazku?

    • IwonaLewicka pisze:

      Szanowny Panie Strażniku Strumykowej,
      ta ażurowa, czerwono-biała konstrukcja przy śmietnikach, która właśnie powstała, ma zabezpieczać przed przewracaniem się tychże. Jeśli ktoś chciałby „zaparkować” przy niej kucyka, psa czy też innego osiołka to nie ma przeszkód ;-)
      Inicjatorem tego projektu jest pan Chmielnik. Niestety nie znam kosztów, jak tylko się dowiem poinformuję na forum. Taki stan rzeczy wynika z tego, że nie wszystkie działania Zarządu są dyskutowane w jego pełnym składzie, nad czym ubolewam, ale pracuję nad zmianą tego stanu rzeczy.

      • strażnik_strumykowej pisze:

        Wg mnie wyrzucanie jakiejkolwiek ilości wspólnych pieniędzy na podobne fanaberie jest mało racjonalne. Przewrócenie pojemników zdarza się rzadko (jedno w ciągu ostatnich kilku lat), nawet przy silnym wietrze. Jeśli już, to wiatr dość często otwiera ich pokrywy, które z impetem uderzają o dach i szyby samochodu stojącego w danej chwili obok. Przed takimi zdarzeniami zainstalowana barierka nie chroni, bo jest za niska! A może p. Chmielnik w czasie wichur będzie osobiście pełnił dyżur przy niebezpiecznych klapach?

Previous Post
«
Next Post
»