Proszę Państwa,
dostałam informację, że części do windy będą gotowe, zgodnie z nomenklaturą włoską, w 40 tygodniu 2012 roku, czyli w pierwszym tygodniu października. Czyli w drugim tygodniu dotrze do Lublina i dalej do Zielonej Góry.
Informację otrzymałam mailem od przedstawiciela polskiego z Lublina z dołączonym potwierdzeniem z fabryki z Mediolanu.
IL
Ja chciałbym pogratulować wspaniałego pieska państwu z 4 piętra w klatce B. Właśnie teraz wypuszczony na balkon od strony dziedzińca radośnie sobie japie, kojąc nerwy wszystkim relaksującym się po ciężkim tygodniu pracy mieszkańcom. Rozkosz…
W takim razie po cóz nam zarząd ( bez urazy )skoro praktycznie o wszystko mam sami walczyć, dopytywać, etc.
Szanowny Sąsiedzie!
a o co Pan do tej pory praktycznie walczył?
Proszę przeczytać jeszcze raz moją odpowiedź na Pańskie zapytanie – tam JEST odpowiedź! Wyraźnie napisałam, że jeśli Pana interesują SZCZEGÓŁY, to może Pan dopytać fachowców, bo ja nie jestem wróżką i nie wiem, czy Panu chodzi o jeszcze jakieś informacje, czy też wystarczy to co napisałam.
Bez urazy, ale wobec powyższego uważam, że Pana uwaga jest co najmniej nietrafiona.
@sąsiad: Ja nie ogarniam czemu ma służyc ten pana wpis (bez urazy) skoro jest bez sensu etc… Pani Iwona musi mieć anielską cierpliwośc, bo bardzo rzeczowo i taktownie odpowiedziała panu DWA razy w tej samej kwestii
Jczy są jakieś postępy w temacie windy? tak na marginesie panowie z windpol zostawili „bajzel” po sobie w hali garażowej.
Panowie z WinPolu pracują już trzeci dzień – wymienili części, czyszczą różne elementy. Jak będą gotowi do odbioru to dadzą znać, aby zamówić UDT. Nie było jeszcze prób obciążeniowych.
Nie ma przeciwwskazań, aby Pan zszedł do panów naprawiających windę i dopytał się o szczegóły, które Pana interesują.
To do kiedy będziemy słuchać wiercenia, stukania i innych hałasów?Może własciciele mieszkania nas poinformują, czy raczej mają nas za powietrze i nie reagują nawet na prosby zarządu?
Rozumiem, że tak długotrwały i hałaśliwy remont jest bardzo uciążliwy nie tylko dla najbliższych sąsiadów, ale też dla tych, którzy mieszkają trochę dalej. Wszystkie dźwięki doskonale przenoszą się, coś o tym wiem ;-(
Jednak remont może każdy z nas robić. Tzw. elektronarzędzia można używać od 8.00 do godz. 20.00. Ekipa remontująca to mieszkanie pracuje do 16.00. Oczywiście jest wielu mieszkańców, którzy są w tym czasie w domu i narażeni są na te uciążliwości.
Jako Zarząd nie możemy nic z tym zrobić, bo nie ma takiego prawa.
Owszem, prosiłam właściciela remontowanego mieszkania, aby umieścił na tablicy ogłoszeń informację o tym jak długo będzie trwał remont oraz sugerowałam zamieszczenie drobnych przeprosin tamże za narażanie na niedogodności innych mieszkańców. Pan obiecał wywiesić takie ogłoszenie – jak widać – do dziś nie zdążył tego uczynić.
Trzeba uzbroić się w cierpliwość, nie ma innej rady.
Sądzę, że do regulaminu Wspólnoty warto wpisać obowiązek właściciela mieszkania umieszczania informacji na tablicy ogłoszeń o przewidywanym czasie trwania podobnie uciążliwego remontu.
Nie chodzi mi tu akurat o tą nieszczesną winde, tylko o remont w klatce D na parterze, który juz się ciągnie bodaj od 5 tygodni, a końca nie widac i myśle, że nie tylko mnie szlag trafia na te ciągle hałasy od rana do popoludnia. Zgadzam sie, że każdy ma prawo do zrobienia remontu w mieszkaniu, ale w tym przypadku to jest chyba BUDOWA NOWEGO MIESZKANIA od podstaw! Obowiązuja chyba jakies zasady gdy sie mieszka w takim bloku ale wydaje się, że ci wlasciciele mają je w glebokim poważaniu. Zresztą oni nie musza tego wszystkiego sluchac na co dzień, bo icch tu po prostu nie ma. A co będzie jesli ten ,,remont” potrwa kolejny miesiac, dwa albo diabli wiedzą ile? Tez mamy to wytrzymywać?! Czy Zarzad może coś na ten temat powiedzieć i zrobić w tej sprawie?